W wydanym niedawno wyroku Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) zajął się kwestią rozumienia pojęcia ogólnego czasu pracy. Ma ono zasadnicze znaczenie przy określaniu jaka część wynagrodzenia pracowników może stanowić koszt kwalifikowany dla celów ulgi IP BOX.
Zgodnie z przepisami za koszty kwalifikowane uznaje się, między innymi, koszty poniesione w danym miesiącu na wynagrodzenia ze stosunku pracy oraz sfinansowane przez płatnika składki na ubezpieczenia społeczne, w takiej części, w jakiej czas przeznaczony na realizację działalności badawczo-rozwojowej pozostaje w ogólnym czasie pracy pracownika w danym miesiącu.
NSA stwierdził, że czas pracy pracownika przeznaczony na wykonywanie prac badawczo-rozwojowych w
danym miesiącu nie może uwzględniać:
- czasu urlopu,
- czasu niezdolności do pracy,
- dni wolnych na opiekę nad dzieckiem oraz
- innych zwolnień od pracy.
W dość niejasnym wywodzie NSA stwierdził, że niezasadny jest pogląd, że stosunek czasu pracy poświęconej na działalność badawczo-rozwojową do całego przepracowanego czasu „można przenieść na czas” usprawiedliwionej nieobecności pracownika i taką proporcję (w działaniu matematycznym będzie to licznik lub dzielna) odnieść do ogólnego czasu pracy (w działaniu matematycznym będzie to mianownik, czy dzielnik). Zdaniem NSA na pojęcie ogólnego czasu pracy (w działaniu matematycznym to liczba w mianowniku) nie ma wpływu absencja pracownika, czyli ta liczba jest niezmienna.
Z kolei prawidłowe rozumienie pojęcia „ogólny czas pracy”, skutkuje tym, że w każdym przypadku w dzielniku (mianowniku) określonej w przepisach proporcji, powinna figurować wartość odpowiadająca nominalnemu czasowi pracy (tj. z uwzględnieniem różnych usprawiedliwionych absencji).
Zdaniem NSA w przypadku uznania, że ogólny czas pracy oznacza faktycznie przepracowany czas (tj. z pominięciem różnych usprawiedliwionych absencji), w dzielniku (mianowniku) tej proporcji mogłoby pojawić się wartość „zero” (np. pracownik był na zwolnieniu lekarskim przez cały miesiąc). Jak wskazał NSA, zero nie może być nigdy dzielnikiem, gdyż takie działanie matematyczne „nie ma sensu liczbowego” i jest niewykonalne.
Pogląd NSA uznać należy za bardzo wątpliwy, gdyż w takim przypadku liczba ujęta w liczebniku również wynosiłaby zero (skoro pracownik nie przepracował ani jednego dnia w danym okresie). Rozumienie danej regulacji w jednakowy sposób dla wszystkich życiowych przypadków w oparciu o nierealny przykład (0 : 0 = 0) jest kontrowersyjne.
Jeśli NSA uznaje, że nie można tworzyć matematycznej formuły, w której dzielnikiem jest zero, tym bardziej należy sprzeciwiać się formule, która zawiera zero nie tylko w dzielniku ale także w dzielnej.
Bernard Łukomski
radca prawny
doradca podatkowy