Wyrażenia mowy potocznej (puste faktury, nierzeczywiste transakcje, sztuczny łańcuch transakcji) a prawo podatkowe. Warszawa, dnia 17.01.2020 r.

Prawo podatkowe nakłada na organy i sądy administracyjne obowiązek precyzyjnego i jasnego wyrażania swoich ocen.

Nie można wyciągać w stosunku do podatników negatywnych konsekwencji bez precyzyjnego (pod względem prawnym) określenia ich działań i zachowań.

Nazywanie tych samych zdarzeń przy pomocy różnych znaczeniowo terminów prawnych (transakcja która nie miała miejsca w ogóle, oszustwo, nadużycie) oraz terminów typowych dla mowy potocznej (puste faktury, nierzeczywiste transakcje, sztuczny łańcuch transakcji), lecz pozbawionych prawnego znaczenia, nie tylko utrudnia podatnikom skuteczną obronę, ale sprzeciwia się zaleceniom sformułowanym w orzecznictwie NSA.

Takie postępowanie zostało zakwestionowane przez Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z października 2019 r.

W swoim wyroku Naczelny Sąd Administracyjny zakwestionował również niewłaściwą praktykę organów podatkowych „chodzenia na skróty” zamiast rzetelnego i bezstronnego gromadzenia dowodów.

Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził również, że niewłaściwe jest kwestionowanie dobrej wiary podatnika wyłącznie poprzez twierdzenie, że jeśli zostanie udowodnione, że transakcja między podmiotami wskazanymi na fakturze w rzeczywistości nie miała miejsca, oczywistym jest, że podatnik nie działał w dobrej wierze i miał on świadomość naruszenia zasad odliczania podatku naliczonego.

Powyższe oznacza, że korzystanie przez sądy oraz organy jedynie z tego typu argumentów jest niewystarczające i wadliwe.

Niestety, dość powszechną praktyką organów podatkowych jest bardzo pobieżne badanie dobrej wiary podatników, bez wgłębiania się w szczegóły ich działalności.

Dzięki wyrokowi NSA z października 2019 r. podatnicy będą mogli skuteczniej bronić się przed takimi działaniami.

W konsekwencji, badanie dobrej wiary podatnika nie może (co do zasady) odbyć się bez przesłuchania stron transakcji i (ewentualnie) innych osób biorących w nich udział. Dobra wiara, rozumiana jako „stan świadomości”, nie może być skutecznie ustalona bez zbadania tejże świadomości poprzez przesłuchanie danej osoby.

Dość często zdarzają się przypadki, gdy władze podatkowe wyrażają jedynie ogólnikowe opinie, że podatnicy winni zachować należytą staranność, nie tylko w zakresie udokumentowania wydatków, ale także w zakresie gromadzenia wszelkich dokumentów obrazujących operacje gospodarcze. Takie opinie należy uznać za pobieżne i niewystraczające.

Takie podejście nie jest wystarczające dla dokonania prawidłowej oceny dobrej wiary podatników.

Organy powinny wskazywać w wydawanych przez siebie decyzjach jakich, ich zdaniem, obiektywnych czynności powinni byli dokonać podatnicy aby zostać uznanymi za rzetelnych podatników.

Takie obiektywne okoliczności powinny być przedstawione przez organy w odniesieniu do poszczególnych transakcji podatnika, z uwzględnieniem stanu jego świadomości z czasu dokonania tejże transakcji.

Organy ani sądy nie mogą dokonywać oceny działań podatnika na podstawie okoliczności ustalonych, czy ujawnionych później (np. na etapie postępowania podatkowego).

Bernard Łukomski
radca prawny
Warszawa, dnia 17.01.2020